Rano schodzimy na śniadanie, wygodnie się rozsiadamy, zadowoleni, że za chwilę w góry, a tu wchodzi głową domu i po angielsku, chociaż wczoraj się nie zająknął nawet w tym języku – mówi nam, że śniadania nie będzie i musimy już się spakować i wyjechać. Nastąpiła cisza. […] Read More